|
|
|
|
Treningi - Caros |
Wysłany:
Pią 20:52, 02 Lut 2007 |
|
|
Fonika |
Administrator |
|
|
Dołączył: 04 Kwi 2006 |
Posty: 226 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/10
|
|
|
|
|
|
|
* Caros
* ujeżdżeniowy
* padok
* elastyczność, podstawienie zadu, chody specjalne
*Dzisiaj wziełam Carosa i ubrałam go poraz pierwszy w nowej stajni. Stał spokojnie więc szybko wsiadłam i razem pomaszerowaliśmy na padok który robił nam za czworobok. Po 10 minutach stepowania i kłusowania zagalopowałam. Postanowiłam że pojedziemy prosty program ujeżdżeniowy . Po 2 kółkach galopu zrobiłam jeszcze kilka wolt potem postępowałam chwile i roczpoczełam program L na brązową odznake jeździecką. Wjechałam na sam środek w punkcie X zatrzymanie i ponownie stęp aż do ściany i skręt w prawo. Od rogu zakłusowanie. Wolta o szerokości 20m. Pół kółka kłusem wysiadywanym i zagalopowanie w rogu. Pół kółka galopu w pełnym siadzie i w między H a C przejście do kłusa. Caros robił wszystko płynnie i ładnie więc zgodnie z planem zmieniłam kierunek a nastepnie wolta z półsiadem. Caros okazał się bardzo elastycznym koniem i z chęcią szedl naprzod na kole. Kłus ćwiczebny i półkole. Zdziwiłam się że Ogier jest aż tak miękki więc zadowolona zatrzymalam go w wyznaczonym punkcie, ruszyłam stepem, kłusem, wjazd na linie środkową. Już z przyzwyczajenia zatrzymałam się i ukłoniłam dla podświadomej publiczności . Poklepałam obficie ogiera. Byłam bardzo zadowolona z naszego pierwszego treningu. Ogier był bardzo posłuszny i skupiony jak na nowe miejsce i z chęcią wykonywal wszystkie moje polecenia . |
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Sob 11:17, 17 Lut 2007 |
|
|
Fonika |
Administrator |
|
|
Dołączył: 04 Kwi 2006 |
Posty: 226 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/10
|
|
|
|
|
|
|
* skokowy
* padok
* odwaga, technika skoku i wybicie
* Byla piękna pogoda więc wyczyściłam porządnie Carosa gdyż strasznie się upaćkal ostatnio na padoku . Ubrałam go, ogier stał spokojnie, nie kręcil się. Szybko wsiadłam i wjechaliśmy na padok. Po rozstępowaniu podciągnełam popręg i ruszylismy kłusem. Caros szedł mocno do przodu. Rozprężaliśmy sie jakieś 15-20 minut po czym przećwiczyliśmy jeszcze ustępowanie od łopatki w lewo i w prawo w stępie, chwile odpoczeliśmy i rozpoczeliśmy główną część treningu. Ustawilam stacjonate 80cm ze wskazówkami z obydwóch stron na odległość 2,5 metra aby zmusić ogiera do mocniejszego wybijania się i lepszego baskilowania. Ruszyliśmy galopem, przy pierwszym skoku Caros zawachal się gdyż nie spodziewał się że wskazówka będzie równierz za przeszkodą i zeskoczył bardzo blisko, strącając stacjonate. Zaraz ją poprawilam i ruszyliśmy jeszcze raz na przeszkode. Tym razem fulla idealnie nam wypadła a ogier wiedzac już czego się spodziewać wziął ładnie nózki pod siebie i wylądował idealnie przed wskazówką. Poklepałam go obficie za to, potem skoczyliśmy tą stacjonate jeszcze raz i nie męczyłam go już tym ćwiczeniem. Teraz ustawiłam na okserze tzw. 'dziubek','ptaszek', czy jak kto tam woli to nazywac . w każdym bądź razie są to dwa drągi położone na skos i oparte końsami na okserze (lub stacjonacie) tworząc właśnie taki 'dziubek' . Dzieki temu ćwiczeniu koń poprawia baskil i wybicie a dla jeźdźca jest to próba dokladności w najeździe (gdyż trzeba najechac idealnie na środek przeszkody ). ruszyliśmy na okser. Gdy Caros zobaczyl nową i dziwną przeszkode przestraszył się ale nie wyłamał. Skoczył ładnie od łydki ale wylecial jakieś 20 cm nad przeszkode nie myśląc nawet o dotknięciu jakiegokolwiek nieprzyjaznego drągu . Za drugim skokiem poprawił już baskil. Równo podciągnął nogi do klatki piersiowej i dzielnie skoczył. Przy trzecim skoku równierz pieknie wycenił wysokośc przeszkody. Byłam bardzo zniego zadowolona więc aby go więcej juz nie stresowac nowościami popuscilam mu popręg i rozstępowałam go. |
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Śro 21:00, 28 Lut 2007 |
|
|
koniara970 |
Trener |
|
|
Dołączył: 04 Kwi 2006 |
Posty: 394 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/10
|
|
|
|
|
|
|
* Caros
* skokowy
* padok
* technika skoku, wybicie
* Wyczyściłam Carosa i dałam mu marchewkę. Poszłam na padok wystawić korytarz. Wzięłam Caroska na lonżę. Ślicznie się ruszał. Stęp energiczny, ładnie bardzo zadem pracował. Kłus też dobry, po drążkach, troszkę pukał, ale dlatego, że tak się rozciągnął i drążka zabrakło :p. Później galopował troszkę. Nie było żadnych bryków. Bardzo ładnie galopował po wysokich drągach na kole. Później puściłam go w korytarz. 1. stacjonata
2. okser (bardzo szeroki)
3. taki mały tripplebarre
4. 5. 6. 7. szereg gimnastyczny - koperta, (skok - wyskok) okser (bardzo szeroki), (1 foule) stacjonata, (2 foule) okser.
Nie pukał, ani nie zrzucił, przy okserze trochę za późno się "podniósł", ale udało mu się. Puściłam go jeszcze raz na 4. 5. i 6. i skończyłam go męczyć. Trochę pokłusowałam go na lonży. Wzięłam uwiąz i na uwiązie pojechałam do lasu. Bardzo mi się spodobał ten koń. Mogłam z nim robić prawie to wszystko co z moją bandą Jak wróciłam to założyłam mu derkę i poszłam na pastwisko trochę go jeszcze pomęczyć ;D Wzięłam jego przednią nóżkę i wyciągnęłam do przodu. Tak ładnie wyciągał. Po paru powtórzeniach obie nogi ładnie pokazywał. Późńiej przeszliśmy do tyłów. Najpierw do przodu noga (pod brzuch) później do tyłu. I tak obie nogi. Późńiej trochę trudniejsze ćwiczenie. Noga lewa do prawej przedniej. Po tym pochwaliłam go bardzo i wsiadłam tak bez niczego, na samym kantarze i w derce na Caroska. Ładnie reagował na łydki. Po chwili takiego stępa poszłam do stajni. Wycałowałam Caroska :* Coś czuję, że będę miała z nim fajną robotę Dałam mu jabłuszko i poszłam do następnego |
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Nie 16:40, 04 Mar 2007 |
|
|
koniara970 |
Trener |
|
|
Dołączył: 04 Kwi 2006 |
Posty: 394 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/10
|
|
|
|
|
|
|
* Caros
* ujeżdżeniowy
* padok, pastwisko, las
* Wzięłam Carosa na pastwisko. Przyniosłam szczotki i go zawołałam. Przyleciał dzikim galopem do mnie. Dałam mu pół jabłuszka i wyczyściłam go. Wsiadłam na niego na kantarku. Stępowałam trochę i pokłusowałam. ładnie chodził. Zagalopowałam na pare taktów i przeszłam do stępa. Zsiadłam i osiodłałam konika Wsiadłam sobie na Carosa i stępowałam troszkę. Przejeżdżaliśmy ładnie przez drążki, robiliśmy wolty ze zgięciem, ustawialiśmy się. Wszystko dobrze mu szło. Później przeszłam do kłusa, zebrałam go i ustawiłam. Ćwiczyliśmy zgięcia na volcie, przejazdy przez drążki w różnych kombinacjach: stop przed drążkami, zakłusowanie, po drążkach do stępa i galop, itp... Późńiej zagalopowałam i konia ćwiczyłam dalej na voltach. PRzejechałam kilka razy po kole drążki i późńiej trochę zwolniłam konia na kole, wyjechałam na ścieżkę i rura ile się da. Ma konik parę ;D Później zsiadłam z koniska, zdjęłam mu siodło i ogłowie, założyłam mu kantar i pojechaliśmy sobie na stępik do lasu. Późńiej odstawiłam konia do boksu, dałam marchewki i pomiziałam trochę :* Słodki konio :* |
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1
|
|
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB Š 2001, 2002 phpBB Group